Wybory 2019 – kogo popieramy i dlaczego?
Na studiach psychologicznych mieliśmy doświadczenie, które miało nam pomóc odróżnić to, co wydaje się ważne od tego, co jest ważne naprawdę. Ćwiczenie było banalne w swojej prostocie, bo odwoływało się do wyobraźni i empatii: „wyobraź sobie siebie za miesiąc, za rok i za dziesięć lat i pomyśl, jak patrzysz na dany problem, który dziś wydaje ci się tak bardzo ważny, z perspektywy miesiąca, jednego roku, dziesięciu lat. I jeśli przy uruchomieniu całej swojej empatii ten tak bardzo ważny problem wciąż wydaje ci się ważny z tej ostatniej, dziesięcioletniej perspektywy to oznacza – że naprawdę jest ważny”. Czy z takiej perspektywy zbliżające się wybory do Europarlamentu są naprawdę ważne? Nie mam wątpliwości, że będą niczym kompas bez którego prędzej czy później zawsze zbaczamy z kursu: wskażą miejsce w którym teraz jesteśmy i wyznaczą kierunek na punkt, w którym znajdziemy się jesienią. Ten z kolei punkt wyznaczy dalsze kierunki i przesądzi o wielu kluczowych sprawach – kluczowych nie tyle nawet z perspektywy takiej czy innej kadencji, co z perspektywy następnych pokoleń. Jeśli zatem nawet nie dla innych powodów, to choćby tylko dlatego – to będą naprawdę ważne wybory. Nie będę Państwa namawiał do głosowania na taką czy inną opcję – to nie moja rola – co najwyżej do popierania ludzi, za którymi stoją wartości i nie glosowania na dewiantów, którzy za nic mają prawa boskie i ludzkie oraz rzecz jasna tych, którzy przez wiele lat niszczyli nasz kraj. Myślę jednak, że Czytelników forum do tego akurat namawiać nie trzeba… Jeśli idzie o mnie – cóż, serce mam rozdarte, ale wciąż po prawej stronie i tak już pozostanie. Amen. Trzymam się z dala od wszelkiej maści polityków – i też tak pozostanie. Ujawniam, co wiem, bo ta wiedza, to Państwa własność – własność opinii publicznej, z którą każdy zrobi to, co uzna za słuszne i dokona wyborów, jakie uzna za słuszne. I być może chodzi tylko o to, byśmy spoglądając wstecz na nasz wybór, którego dokonujemy dziś, mogli za lat dziesięć spojrzeć w lustro, czy może bardziej w oczy dzieci lub wnuków i powiedzieć: zrobiłem to, w co naprawdę wierzyłem, bo tak było trzeba i już. Tylko tyle – i aż tyle. Wojciech Sumliński sumlinski.pl